w m logo
Instytucja Samorządu
Województwa
Warmińsko-Mazurskiego
Dolina umarłych

Dolina umarłych/ Tess Gerritsen: Albatros, 2019 - 400 s.


Lubię czytać kryminały. Jest w nich tajemnica, przygoda, zagadka do rozwiązania i sporo wiedzy na tematy, z którymi nie spotykam się na co dzień. Na przykład w czasie fascynacji kryminałami skandynawskimi  sporo dowiedziałam się między innymi o warunkach życia w Skanii, specyfice Gotlandii czy o Inuitach i ich pięknych strojach.

Mam swoich ulubionych autorów, o których wiem, że mnie nie zawiodą i najchętniej wybieram ich utwory, ale sięgam też po książki innych autorów.

Książkę „Dolina umarłych” wybrałam po przeczytaniu w Internecie krótkiej recenzji rozpoczynającej się od zdania: „Coś przerażającego wydarzyło się w wiosce Królestwo Boże, w przysypanej śniegiem dolinie w stanie Wyoming.” Nie zawiodłam się: dziwne okoliczności, nieoczekiwane znajomości i mroczny klimat, którego dopełnieniem jest mroźna, śnieżna zima.

Doktor Maura Isles wybrała się na konferencję patologów, po której miała wrócić od razu do domu. Jednak okazało się, że pojawił się tam jej dawny kolega ze studiów, niepoprawny optymista  i namówił Maurę na  wycieczkę z jego nastoletnią córką i dwojgiem przyjaciół. Dlaczego ta bardzo poukładana i rozsądna pani doktor zgodziła się na tę wyprawę właściwie sama nie wiedziała. Może zaraziła się szalonym optymizmem kolegi, może miała zbyt wiele pretensji do ukochanego, który czekał na nią w domu, może jedno i drugie.

Mroźna zima w Wyoming to nie żarty. Po kilku godzinach krążenia w śnieżycy okazało się, że podróżnicy zabłądzili. Na domiar złego ich samochód utknął w jakiejś rozpadlinie i nie mogli go samodzielnie wyciągnąć. Fatalne warunki atmosferyczne doprowadziły do tego, że musieli znaleźć jakieś schronienie, by jakoś to przetrwać.

Dotarli piechotą do tajemniczej osady o nazwie Królestwo Boże.  Zastali tam dwanaście pustych domów. We wszystkich pootwierane drzwi, pootwierane okna, ba nawet obiad i szklanki z mlekiem na stołach. Brakuje tylko mieszkańców, którzy po prostu zniknęli. Ale jak? Dlaczego? Co się stało?

Maura i jej towarzysze pozostawieni samym sobie, z dala od cywilizacji, bez zasięgu w komórkach muszą szukać ratunku. Tylko, że ten, kto wyrusza po pomoc, przepada na zawsze, a w opuszczonej wiosce dzieją się dziwne rzeczy.

Zaniepokojeni jej przedłużającą się nieobecnością, przyjaciele Maury  rozpoczynają poszukiwania. Tymczasem na wiejskiej drodze zostaje odnalezione auto z czterema spalonymi ciałami. Policja uważa, że są wśród nich szczątki Maury. Czy na pewno? Bo nie wszystko pasuje w tym obrazku…….

Trzymająca w napięciu, zaskakująca, ciekawa i baaaardzo wciągająca książka!


Małgorzata Zmudczyńska

Copyright © 2024 W-MBP. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Joomla! jest wolnym oprogramowaniem wydanym na warunkach GNU Powszechnej Licencji Publicznej.

Polityka prywatności - RODO